Długo zastanawiałam się czego
powinien dotyczyć mój pierwszy post na blogu związanym z Dubajem, w którym mieszkam od ponad 9 lat.
Nie chciałam powielać informacji, które łatwo są dostępne w sieci. Zdecydowałam
się opisać temat jaki obecnie jest na tapecie w naszej rodzinie a mianowicie
kwestia pomocy domowej, niani. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich(ZEA) niczym
nadzwyczajnym jest posiadanie pomocy domowej/opiekuni dla dziecka. Jest to
instytucja wręcz niezbędna dla osób posiadających dzieci a tym bardziej
chcących rozwijać się zawodowo w tym kraju. Nawet gdy kobieta nie pracuje
przyjmuje się, że w domu średniozamożnej rodziny powinna być pełnoetatowa
pomoc. Nie wspomnę już o nacji arabskiej gdzie posiadanie służby jest na
porządku dziennym od zarania dziejów. Przejmują oni obowiązki związane z opieką
nad dziećmi, zwierzętami, utrzymaniem czystości w domu a nawet gotowaniem.
Wiele jest agencji, które oferuje nianie czy osoby sprzątające na godziny. Ceny
są jednak wysokie, zatem opcja ta dobra jest tylko gdy potrzebujemy kogoś
raz na jakiś czas by posprzątał nam mieszkanie lub awaryjnie popilnował dziecka
lub psa. Najczęściej spotykaną formą jest niania/ pomoc domowa pełnoetatowa,
która mieszka z nami ale której zatrudnienie nie jest takie proste i oczywiste.
Nie możemy od tak zatrudnić sobie kogoś z
ulicy by do nas przychodził. Należy spełnić określone prawne wymogi by
móc być pracodawcą dla takiej osoby. Po pierwsze jako nianie/ pomoce domowe
mogą pracować tylko kobiety z następujących krajów: Filipin, Indii, Indonezji,
Etiopii, Bangladeszu, Sir Lanki. Kolejna sprawa to, że dla takiej osoby musimy być
sponsorem (żeby otrzymała wizę i mogła przebywać w ZEA). Kwestie wizy i bycia
sponsorem dla każdej osoby przyjezdnej także dla nas turystów lub osób chcących osiedlić
się w Dubaju na dłużej dokładnie zostały opisane w mojej książce „Dubajski
savoir vivre” bo to temat dość obszerny i ciekawy (zapisz się na newsletter na dole bloga by otrzymać informacje jak tylko książka pojawi się na rynku). W skrócie proces zatrudnienia pomocy domowej wygląda następująco. Znajduję dziewczynę, która jest odpowiedniej
narodowości i chciałabym by była nianią w naszym domu. Musze złożyć dokumenty do rządu
by stać się jej sponsorem by ta dostała wizę. Jednak nie każdy może być
sponsorem. Należy mieć odpowiedniej wielkości mieszkanie ( minimum
dwusypialniane) i zarobki na odpowiednio
wysokim poziomie. Z góry na rok trzeba opłacić kaucje i bardzo wysoką opłatę za
wizę. Niani należy opłacić roczne ubezpieczenie zdrowotne jak i raz do roku
bilet lotniczy do jej kraju i 30 dniowy płatny urlop. Oprócz tego niania która
będzie mieszkała z nami musi mieć zapewnione oprócz comiesięcznej pensji
także jedzenie i wszelkie środki
czystości. Jak widać taka „przyjemność” nie jest tania. Jeżeli
przyszedłby nam do głowy pomysł by zatrudnić taką osobę nielegalnie, nawet chociażby
naszą znajomą która jest tu na wizie męża i chce sobie dorobić to czekają nas
surowe kary a nawet możliwość deportacji. Gdy decydujemy się, że obie osoby idą
do pracy a posiadamy dzieci, osoba
opiekunki jest wręcz niezbędne gdyż szkoły i przedszkola są czynne do
14:00. Powszechne jest jednak, że nawet gdy matka nie pracuje w domu znajduje
się osoba do pomocy. Dla większości narodowości jest to normalne. Z moich
obserwacji wynika, że my Polacy a szczególnie my matki Polki bardzo ciężko
przyznajemy się i korzystamy z takich
usług. W naszej tradycji nie jest powszechne posiadanie służby a my kobiety
nauczone jesteśmy robić wszystko same, ciągnąć kilka etatów naraz, ten w domu i
w sferze zawodowej. Szkoda nam też wydawać pieniądze na takie „udogodnienia”
tym bardziej, gdy nie pracujemy zawodowo. W naszej rodzinie długo broniliśmy
się przed posiadaniem „pełnoetatowej pomocy domowej”. Gdy pracowałam lub miałam
problemy zdrowotne korzystaliśmy z tymczasowych niań z agencji, pomocy przyjaciół
czy najbliższej rodziny która przyjeżdżała do nas na pewien czas by nas wspomóc
w tych trudnych chwilach. Niestety moje liczne operacje i spore problemy
zdrowotne spowodowały, że musieliśmy pomyśleć o pełnoetatowej pomocy domowej, która z nami zamieszka. Z własnego
doświadczenia wiem, że zajęło mi trochę czasu by zaakceptować to, że ktoś sprząta
mój dom czy zajmuje się moim dzieckiem. Pamiętam jak pierwszy raz dawno temu
byłam zmuszona zamówić sprzątanie do domu i przed przyjściem „ekipy” dwie
godziny sama pucowałam pokoje. Obecnie nadal nie umiem usiedzieć bezczynnie i
na tyle ile mogę robię pewne prace w domu choć teoretycznie to zadanie nie
należy już do mnie. Fakt że jako „służba” mogą pracować tylko osoby z Azji lub
Afryki niejednokrotnie może prowadzić do pewnych zgrzytów kulturowych. Zaufanie
to kolejna spawa. Niestety liczne są przypadki tego, iż nianie sfrustrowane
swoim losem wyładowują się na dzieciach bijąc je lub po prostu zostawiając je
same bez opieki. Kłamanie a nawet drobne kradzieże to dla nich często też
norma. Z drugiej strony słyszy się o tym, że w arabskich rodzinach „służba” traktowana jest
jak niewolnicy, płaci się im głodowe pensje i zmusza do pracy po kilkanaście
godzin na dobę a nawet używa się wobec nich przemocy fizycznej. W „cenie” są
zatem rodziny z Europy, które zapewniają godne a niejednokrotnie wręcz luksusowe
warunki do pracy. Niestety wiele pracowników wykorzystuje „naiwność” swoich
pracodawców. Ponieważ rodzina musi zapłacić do rządu na rok z góry bardzo
wysokie opłaty za swoją nianie czy pomoc domową, zwolnienie takiej osoby i
zatrudnienie nowej jest bardzo kosztowne. Wiedząc o tym, osoby te przestają rzetelnie
pracować. Wymigują się z pracy, specjalnie psują pewne urządzenia w domu,
prasując wypalają dziury w ubraniach,
niszczą cenne rzeczy by w rezultacie pracodawca dawał im jak najmniej do
roboty. Niejednokrotnie poprzez lekkomyślne zachowanie narażają na niebezpieczeństwo dzieci, które są pod ich opieką. Rodzina zamiast pomocy uzyskuje dodatkowego „darmozjada” z którym jest
uziemiona na rok. Pamiętać należy także, że sponsor odpowiada za takiego
pracownika. Zatem gdy nasza niania dokona jakiegoś przestępstwa, ukradnie coś
lub w dniu swoim wolnym będzie sobie dorabiała, to kara finansowa za jej przewinienia spada na jej sponsora czyli na nas.
Ważną lekcją jaką muszą odrobić Europejczycy jest by nauczyć się być surowym i wymagającym przy jednoczesnym poszanowaniu godności drugiego człowieka. Mogłabym tu przytoczyć wiele historii i anegdot dotyczących pomocy domowych. Niektóre historie są śmieszne, trudne do uwierzenia a niektóre szokujące a wręcz tragiczne. Jeżeli chcielibyście o nich usłyszeć to piszcie w komentarzach a się z Wami nimi podzielę w odrębnym poście:)
Ważną lekcją jaką muszą odrobić Europejczycy jest by nauczyć się być surowym i wymagającym przy jednoczesnym poszanowaniu godności drugiego człowieka. Mogłabym tu przytoczyć wiele historii i anegdot dotyczących pomocy domowych. Niektóre historie są śmieszne, trudne do uwierzenia a niektóre szokujące a wręcz tragiczne. Jeżeli chcielibyście o nich usłyszeć to piszcie w komentarzach a się z Wami nimi podzielę w odrębnym poście:)